sobota, 28 grudnia 2013

Rozdział 1 .

- Louis mówiłem ci że masz po sobie posprzątać w tej jebanej kuchni !!!- Krzyknąłem . Louis jak zawsze nie pozmywał naczyń . Wszedł jak by niby nigdy nic , i wziął sobie banana . - Może byś to sprzątnął ? - Spytałem spokojni .
- Nie ! Zrób to za mnie .- Uśmiechnął się i poszedł do salonu . Byłem cały czerwony ze złości .
-Louis wróć tu i to posprzątaj !!!! - Wykrzyczałem . Niall wszedł do kuchni i spojrzał na mnie .
-Harry spokojnie . On już przecież taki jest .-Uspokajał mnie Horan .
- Ale mógł by chociaż bo sobie sprzątnąć .- Warknąłem i poszedłem do swojego pokoju .  Wszyscy myślą że ja i Lou to przyjaciele . Ta ... kiedyś . Wszystko się zmieniło gdy , nasze "Fanki " zaczęły myśleć że jesteśmy gejami . To nas zabolało . Na początku uważaliśmy to za zabawę , ale gdy zaczęły hejtować nasze dziewczyny to już przegięły . Potraktowały okropnie Eleanor . Wszystkie dziewczyny które chodziły z nami były hejtowane . Tylko Danielle była szanowana . No ale wszystko się kiedyś kończy .  Teraz jest Sophia , która też jest hejtowana . Ma Liam'a który ją pociesza . Wydaję się być fajna .  Usiadłem na moim łóżku i włączyłem laptopa . Weszłem sobie na Twitter'a i Facebook'a . Tak mam Facebook'a . Odpowiedziałem na kolejne głupie pytania fanów . Mówię tak bo niektóre są na serio pojebane . Np: Larry jest prawdziwy ? - Takie pytania mnie dobijają . Odpisałem jak zawsze "Nie" . Są też inne pytania , np : Jak się czujecie ? Proszę o Follow .- Takie są częste . No ale troszczą się o nas . No a większość to nie pytania tylko hejty które strasznie bolą . Do mojego pokoju ktoś zapukał .
-Proszę .-Spojrzałem na drzwi . Louis .
- Stary mogę wejść ? - Spytał .
- Zależy czego chcesz .- Odpowiedziałem .
-Przeprosić .- Wiedziałem . Zawsze tak jest .
- Wchodź .- Louis się uśmiechnął i usiadł koło mnie .
- Stary przepraszam . Wiesz czytałem te hejty i się wkurwiłem . No i nie chciało mi się sprzątać . - Przyznał się Louis .
- Wybaczę ci .- Lou się do mnie przytulił . - Ale nie uduś mnie .- Lou mnie puścił , i wstał .
- Idę sprzątać .- Wyszedł . Lou to osoba która nie umie się złościć . Zawsze się z nami godzi . Spojrzałem na mój telefon . Godzina 20:20 . Ehh...Styles idź pod prysznic . Wziąłem czyste bokserki i skierowałem się do mojej łazienki .

Przykryłem się kołdrą i patrzyłem w sufit . Chciał bym mieć kogoś , dla którego budził bym się rano . Kogoś kogo będę mógł przytulać i całować ile tylko chcę . Kogoś kogo będę mógł powiedzieć dobranoc , i przywitać buziakiem .  Mówie o dziewczynie która wywróciła by moje życie do góry nogami .
Którą bym kochał jak nikogo innego . I o tej która kochała by mnie , a nie sławnego Harre'go Styls'a .
I taką którą sam wybiorę , a nie taką którą wybierze mi Modest . . Ja oczywiście musiałem dostać jedną głupią i pustą blondynkę . Taylor Swift .  Wcale jej nie kochałem . Modest myślał że dobrze nas połączył . Mylili się . Po kilku miesiącach zerwałem z nią . Fani się ucieszyli . W sumie to ja też . Ale później jeszcze ta piosenka . Wiedziałem że to o mnie . Nie wiedziałem że ona jest taka chamska . Miałem sporo partnerek , ale one chciały tylko jednego . To mnie już wkurwiało . Chciał bym poznać kogoś który będzie ze mną na dobre i złe . A nie tylko , dlatego że jestem dobry w łóżku czy jestem sławny . Mam nadzieje że kiedyś kogoś takiego spotkam . Ale jak to mówi Niall . Jest czas . Uśmiechnąłem się i wtuliłem w poduszkę . Zasnąłem .

* Następny dzień *

Obudził mnie jak zawsze budzik . Wyłączyłem go . Wstałem i poszedłem do łazienki . Wziąłem prysznic i ubrałem się tak .

Zszedłem na dół i pokierowałem się do kuchni .
-Cześć Liam .-Powiedziałem i wziąłem kanapkę które nam naszykował .
-Cześć Hazz .- Uśmiechnął się do mnie . Na dół zszedł Zayn , i oczywiście z telefonem .- Cześć Zayn .-Przywitał go Liam .
-Hej - Mruknął i wziął sobie herbatę . Spojrzał na nas bo kapnął się że na niego patrzymy z lekkim szokiem . No bo Zayn Malik nie wstaje tak wcześnie !? - Co ? -Spytał .
- Ty właśnie wstałeś o 6 rano ?-Spytał go Liam .
-Nom . Wiesz budzik mnie obudził .- Zaśmiał się Zayn .
- Dzisiaj nie będzie kłótni ? -Spytał Liam . My zawsze z samego rana się kłócimy .
- Raczej nie .-Odpowiedział Louis który wszedł do kuchni . - Co mamy na śniadanie ? - Popatrzył na Liam'a .
-Kanapki i herbatę .- Liam podał talerz , a Louis zaczął jeść  .  - A gdzie Niall ?- Spytał i rozejrzał się po kuchni . Dziwne bo Niall zawsze wstaje rano .
-Nie wiem . Pujde sprawdzić .- Powiedział Liam i poszedł na górę .
- Cześć Zayn - Przywitał go Lou .
- Czego chcesz ? - Spytał Zayn .
- Tą herbatę za tobą . Podasz mi ? -Spytał grzeczni Louis . Dziwnę . Lou i to jeszcze miły ?!
- Jasne .-Zayn podał mu herbatę .
- Dzięki . - Napił się i wziął sobie kanapkę . Czy to znaczy że mamy rozejm ?  Do kuchni wszedł Niall i Liam .
- A tobie co ? Nie w humorku ?- Zaśmiał się Lou . Liam spiorunował go wzrokiem . Niall dzisiaj będzie smutny ? Ciekawe co się stało . - Masz kanapkę . Może to poprawi ci humor .- Lou podał mu kanapkę . Niall odtrącił jego dłoń , a my spojrzeliśmy na Niall'a . ON ZAWSZE JE KANAPKI LIAM'A !!! Coś musiało się stać .
-Nie jestem głodny .-Powiedział i usiadł na krześle . Schował Twarz w dłonie . Z chłopakami wymieniliśmy się spojrzeniami .
- Niall nie ma dzisiaj humoru .-Powiedział Liam . Zayn odłożył telefon i podszedł do Niall'a .
-Chcesz pogadać ? - Spytał  go . Niall pokręcił przecząco głową .
- Chłopaki za 30 minut musimy iść do studia . - Poinformował nas Liam . Pokiwaliśmy głowami .
- Niall zjedź coś .-Powiedział troskliwi Louis . Niall wziął kanapkę i zaczął jeść ....

                                  ***

Dojechaliśmy do studia . Siedzimy w samochodzie .
- Musicie wyjść .-Powiedział Mark .
- Dużo ich tam jest ? -Spytałem .
- No . Trochę jest .- Mark się do nas uśmiechnął . - Ochrona już ich zabiera .- Drzwi się otworzyły a Fanki zaczęły piszczeć . OMG !! MOJE USZY ! Razem wysiedliśmy i przy pomocy ochroniarzy weszliśmy do środka .
-Cześć chłopcy . - Uśmiechną się do nas . Obejrzał każdego z nas . - Widzę że się nie kłócicie , to dobrze . Ale Niall? Coś się stało .?- Wypytywał Niall .
- Niall ma zły humor Paul .-Powiedził Liam .
- Dobrze . Więc chodźcie . - Razem z Paul'em poszliśmy do windy .

                                    ****

Weszliśmy do pomieszczenia w którym mieliśmy nagrywać nasze , piosenki .
- Chłopcy .!- Podszedł do nas Jack . Jack to nasz koleś , który nagrywa te piosenki .
- Witaj Jack .-Przywitał go Liam . - Więc co dzisiaj nagrywamy .?- Spytał . Jack na nas spojrzał .
- Happily . Harry idzie pierwszy.-Powiedział . Spojrzałem na chłopaków . Liam się uśmiechnął . - A wy chłopcy idzcie do Jacob'a i James'a .- Chłopcy przytaknęli i wyszli . - No to zaczynamy . - Podeszłem do mikrofonu i spojrzałem na Jack'a . - Załóż słuchawki i możemy zaczynać .- Uśmiechną się do mnie . Zrobiłem to co kazał i kilka minut później już śpiewałem moje zwrotki .
You don't understand, you don't understand
What you do to me when you hold his hand
We were meant to be but a twist of fate
Made it so we had to walk away - Jack podniósł kciuki do góry . .....



                                 ***

Weszliśmy do domu . Niall poszedł od razu do swojego pokoju a reszta do salonu . Ja poszedłem do Pokoju Niall'a . Muszę z nim pogadać . Zapukałem . 
-Proszę .- Usłyszałem głos Niall'a . Weszłem . Siedział na łóżku z gitarą w ręku .
- Chciałem z tobą porozmawiać . - Niall spojrzał na mnie . 
- Co się stało ? - Zmarszczył brwi .
- Co ci się stało ? Jesteś dzisiaj jakiś smutny ? - Niall westchnął .
- Tak Harry . Jestem smutny .- Spuścił głowę . - Wiesz jak ja się czuję jak patrze na was .... wy macie do kogo się przytulić .- Powiedział .
- Ja nie mam przecież dziewczyny .- Usiadłem koło niego .
- Ale masz dużo przyjaciółek .- Powiedział i spojrzał na mnie .- Też bym tyle chciał . Prze tą sławę to nawet dziewczyny znaleźć nie mogę .- Zaśmiał się .
- Ja też ... kiedyś znajdziesz tą miłość . Jest jeszcze czas - Użyłem jego słów . Niall spojrzał na mnie . 
-Masz racje . Dzisiaj jesteśmy bardzo dziwni . Nie kłócimy się .- Ten jedyny dzień - Pomyślałem .
- Jutro pewnie się to zmieni.- Wyszeptałem .
- Chciał bym żeby było już tak zawsze . Czemu nie może być jak kiedyś ? 
-Niall wiesz że to skomplikowane . - Niall przytakną .- Chcesz iść do parku ? -Niall zaczął się śmiać .
-Harry . My jesteśmy sławni . Nie możemy iść do parku .-Powiedział przez śmiech .
-No to bierz bluzę z kapturem i okulary . -Powiedziałem i poszedłem do drzwi .- Zaraz wracam .-Powiedziałem . Weszłem do mojego pokoju i wziąłem , rzeczy które później założyłem . 
-Jestem gotowy .-Powiedział Niall . Wyszliśmy z domu i poszliśmy do pobliskiego parku . 

                     ***

Usiedliśmy na ławce i zaczęliśmy gadać . Na razie jeszcze nikt nas nie poznał . Śmialiśmy się ...


* Perspektywa Hanny*

Wybiegłam z mojego domu . Kolejny raz tata przyszedł pijany i zaczął bić mnie i mamę . Kazała mi "Znowu" uciekać . Wbiegłam do parku i obejrzałam się za siebie czy przypadkiem go nie ma . Uciekłam mu . Zwolniłam tępa i weszłam w głąb parku . Zaczęłam płakać . Było już po 21 . Spojrzałam na mojego iPhon'a . Chyba zadzwonię do Belli . Wybrałam jej numer . Odebrała .
-Hallo ? 
-Cześć .-Powiedziałam płacząc .
-Boże Hanna co się stało ?- Spytał słysząc że szlocham .
-On znowu wrócił pijany .- Stanęłam koło jakieś ławki na której siedziało dwóch chłopaków . Spojrzałam na nich a potem podeszłam do drzewa niedaleko i usiadłam opierając głowę .
- O Boże ! Gdzie jesteś przyjadę ?! - Spojrzałam na chłopaków a później na ziemie .
-W jakimś parku . Ale nie przyjeżdżaj !! On może mnie tu znaleźć .- Krzyknęłam .
- Chyba nie będziesz czekać , aż cię znajdzie ? Ja i tak już jadę .- Rozłączyła się . Rozryczałam się .
Zaczęłam przeglądać mój telefon . Spojrzałam na tych dwóch chłopaków , oni mi się też przyglądają . Spojrzałam na zdjęcie na Facebook'u .Tak mój tata chce mnie zabić a ja przeglądam Facebook'a . Zdjęcie przedstawiało Harre'go i Niall'a z One Direction . Spojrzałam na chłopaków siedzących tam , i znowu na mój telefon . Zrobiłam tak kilka razy . 
- Boże Hanna .!!-Moja przyjaciółka podbiegła do mnie i klękneła  . Przytuliła mnie ...


___________________________________________________________

Heeej :) 
Jak wam się to podoba ? 
W następnym rozdziale się poznają :) 

3 komentarze: